Życzenia Sióstr Służebniczek dla brata Eligiusza

„Kto raz skosztował owocu trwania przy Tobie Panie,

wie, czym jest szept miłości, wie, czym jest powołanie.

Kto w sercu swym rozeznał Bożego głosu drżenie

na zawsze pozostanie Bożego Mistrza cieniem.

I choćby sił zabrakło i drogi szlak się skończył

pójdzie po wydmach życia kto z Tobą raz się złączył.

Drogi bracie Eligiuszu

Wraz z s. Przełożoną i całą naszą wspólnotą zakonną dołączam do życzeń jakie płyną dzisiaj do Ciebie. Pozwól, że najpierw odwołam się do słów jakie wypowiedział Ojciec święty Franciszek podczas spotkania z duchowieństwem i osobami konsekrowanymi w sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach.

Ojciec Święty podkreślał, że „Jezus nie lubi dróg przemierzanych połowicznie, przymkniętych drzwi, podwójnego życia. Wymaga, by wyruszyć w drogę bez obciążeń, wyjść rezygnując ze swoich zabezpieczeń, mocni jedynie w Nim”.

Papież mówił o potrzebie konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności. –„Życie z Jezusem jest to życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody. Ten, kto postanowił upodobnić całe swoje życie do Jezusa, nie wybiera już swoich własnych miejsc, ale idzie tam, gdzie został posłany; gotów odpowiedzieć Temu, Który go wzywa, nie wybiera już nawet czasu dla siebie. Dom, w którym mieszka, nie należy do niego, ponieważ Kościół i świat są otwartymi miejscami jego misji. Jego skarbem jest wprowadzać Pana w środek życia, nie szukając innego skarbu dla siebie.

Zadowolony w Panu, nie zadowala się życiem przeciętnym, ale płonie pragnieniem świadczenia i dotarcia do innych; lubi ryzyko i wychodzi, nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji”.

Drogi bracie Eligiuszu,

gratulujemy Ci odwagi w podjęciu decyzji, by iść za Jezusem drogą rad ewangelicznych w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie. Jak zauważasz, Ojciec Święty stawia nam wysokie wymagania. Życzymy Ci byś był radosnym i szczęśliwym zakonnikiem przy boku Jezusa. Codziennie wiernie odpowiadaj na Jego miłość, bądź dyspozycyjny dla Niego, nie zatrzymuj nic dla siebie. Wszędzie spełniaj Jego wolę. Kochaj swoją rodzinę zakonną, a o najbliższych pamiętaj w modlitwie. Szanuj swoich przełożonych. Miej otwarte serce i czas dla ludzi do których zostaniesz posłany. Wszędzie bądź świadkiem zmartwychwstałego Chrystusa. Pamiętaj, że życie zakonne jest wtedy dobrze przeżywane, gdy naznaczone jest ofiarą i poświęceniem oraz krzyżem, bo taka była droga Mistrza. Życzymy Ci byś miał w swoim życiu zakonnym dużo dobrych i radosnych chwil. Jeżeli jednak w Twoim życiu pojawi się trudny czas lub krzyż, zanieś swój krzyż pod krzyż Jezusa. Otaczamy Cię naszą modlitwą i zapewniamy, że drzwi naszego domu zawsze są dla Ciebie otwarte.

8 listopada 2016|